Strona główna Zdrowie A psik, a psik! Katar na wiosnę?

A psik, a psik! Katar na wiosnę?

21 marca zaczyna się kalendarzowa wiosna, topimy marzannę i chcemy zapomnieć o chłodach, mrozach, a w szczególności o zimowych dolegliwościach – katarze, zatkanym nosie czy bolącym gardle. Wszystko zaczyna kwitnąć, a to może doprowadzić do… kataru siennego. Są takie osoby, które wzdrygają się na samą myśl o kwitnących drzewach, trawach i kwiatach. Co przeszkadza im w czerpaniu radości z tej  pięknej pory roku, która, z założenia, ma wszystkich pobudzić do życia? Alergia, która objawia się kichaniem, prychaniem, katarem, zaczerwionymi i piekącymi oczami i wieloma innymi nieprzyjemnościami.

Katar sienny objawia się tak samo jak zwykłe przeziębienie – przez chroniczny wodnisty katar zużywamy tony chusteczek, kichamy, mamy zaczerwienione i piekące oczy, łzawimy. Do tego dochodzi także kaszel, który nie jest rezultatem infekcji. W zasadzie katar sienny od zwykłego można odróżnić tylko tym, że jest wywoływany przez alergeny, a zatem występuje sezonowo.

Przy silniejszej reakcji alergicznej mogą wystąpić ataki duszności, astma, a nawet wstrząs anafilaktyczny. Dlatego też nie lekceważmy objawów alergii, obserwujmy swoje ciało i skonsultujmy się ze specjalistą.

A psik! A psik – dlaczego?
Pyłki są odpowiedzialne za wywołanie reakcji alergicznej objawiającej się cieknącym nosem. Alergicy najbardziej cierpią w okresie kwitnienia poszczególnych roślin, przypadającym na okres od lutego do sierpnia (choć jak widać
w kalendarzu pyleń, są rośliny, które uczulają także w styczniu czy październiku). Największe stężenie pyłków notuje się na miesiące wakacyjne, zwłaszcza czerwiec i lipiec, jednak wszystko zaczyna się wiosną, kiedy „ziemia budzi się do życia”.

Alergicy cierpiący na katar sienny bardzo rzadko dają się namówić na wiosenny piknik lub wycieczkę do lasu. Najczęściej reakcją alergiczną przypłacamy kontakt z pyłkami traw, drzew i zbóż, choć silnymi alergenami mogą być także niektóre grzyby czy popularne na naszych łąkach pokrzywy, szczaw czy babki (o ironio! – lekarskie).

A psik! A psik! – jak się pozbyć kataru?
Przede wszystkim należy udać się do alergologa i ustalić na co dokładnie jesteśmy uczuleni. Musimy zrobić dokładny rachunek i sięgnąć pamięcią do miejsc, czasu i okoliczności w występuje u nas reakcja alergiczna, a także ile trwa. Uzbrojeni w tę wiedzę pomożemy lekarzowi w postawieniu diagnozy i przeprowadzeniu leczenia. Oczywiście, są grupy leków, które zmniejszą, a, przy łagodnej alergii, nawet całkowicie zatrzymują nieprzyjemne objawy. Istnieją na rynku leki przeciwhistaminowe, które hamują wydzielanie substancji odpowiedzialnych za reakcję alergiczną. Złą wiadomością jest, że przy bardziej zaawansowanej alergii będziemy musieli ograniczyć kontakt z alergenami do minimum (co może oznaczać na przykład – zakaz biegania po trawie, czy siedzenia na niej). A zatem, śledźmy doniesienia o stężeniu pyłków, nośmy okulary przeciwsłoneczne, a po powrocie do domu bierzmy prysznic i zmieniajmy ubranie. Lekarze zalecają także spędzanie wakacji nad morzem, oczywiście zgodnie z kalendarzem pyleń.

Popularne

Śluz szyjkowy – silne uwarunkowanie płodności

Zmiany hormonalne w cyklu kobiecym łatwo obserwować, gdyż najczęściej nie pozostają one bez wpływu na nasze samopoczucie, wygląd, a nawet i...

Nie tylko zdrowy, ale i piękny nos

Jeśli odczuwamy takie objawy jak: bóle głowy, łzawiące z nieznanych powodów oczy, jednostronne lub obustronne zatkanie nosa i wynikające z tego...

Kobiety muszą ćwiczyć więcej od mężczyzn

Kobiety, aby uzyskać szczupłą, wysportowaną sylwetkę muszą ćwiczyć zdecydowanie więcej i potrzebują na to więcej czasu, niż mężczyźni. Jak twierdzą naukowcy,...

Bo uszy są po to, by dobrze rozumieć świat, ale i… dobrze wyglądać

Współczesna medycyna potrafi dość skutecznie poradzić sobie z licznymi sytuacjami, w których jeszcze nie tak dawno była zupełnie bezsilna. Tak jest...

ABC zimowej skóry

Ekstremalna pogoda wymaga ekstremalnej ochrony skóry. Przyłóż się do zimowej pielęgnacji, a mróz i wiatr nie zaszkodzą twojej twarzy. Dzięki temu...